116. Uzdrowienie z zaćmy

Mikołaj Sokołowicz, rybak z przedmieścia Kazimierza, już w podeszłym wieku, od dłuższego czasu był niewidomy. Jego żona ofiarowała go do grobu bł. Ojca Stanisława z warkoczem i oczami woskowymi i gdy go z tym warkoczem przyprowadziła do grobu tegoż Ojca, natychmiast odzyskał wzrok (zaćma).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz