Małgorzata, żona wyżej wspomnianego, gdy wielki ból jednej nogi cierpiała, poślubiła się do grobu pobożnego Ojca Stanisława z nogą woskową i została uzdrowiona. Lecz ponieważ o tym fakcie zamilczała, który Bog wszechmogący przez zasługi pobożnego Ojca na niej uczynił, więc powtórzyło się to i jeszcze większy ból z wrzodami i ranami u tejże nogi cierpiałą niż poprzednio przechodziła. Ta zastanawiająć się nad karą Bożą, najpierw powtórzyła ślub, i wypełniwszy go, poszła do kapłana i wsystko, co się jej przydarzyło, opowiedziała; później podeszłą do grobu błogosławionego Ojca Stanisława i modlitwę swą wypowiedziała i od razu była zdrowa (ropne zapalenie).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz