67. Uzdrowienie z pomieszania zmysłów

Barbara, zakonnica reguły św. Franciszka, tercjarka, w widzeniu nocnym wielkie pokusy od diabła cierpiała, mężnie się czartowi sprzeciwiając, bardzo swię umęczyła i pomieszania w głowie doznała. Jej ukazał się pobożny Ojciec Stanisław i diabła od niej odpędził, rękę swoją na jej głowie położył i ją uzdrowił zachęcając i pouczając jak winna się bronić przed diabłem aby od niej odszedł. Z tego powodu ona do nabożeństwa pobożnego ojca pociąnięta, zrobiła ślub udania się do jego grobu ze Mszą św. i świecą, co też od razu tego samego dnia zrobiła. Lecz ponieważ o tym wydarzeniu zamilczała, dlatego w jeszcze większe pokusy i bol głowy wpadła: i będąc w takim kuszeniu i bólu, drugi raz ślubowała udać się do grobu pobożnego Ojca Stanisława z warkoczem woskowym; i od razu w tym czasie w duchu miała takie widzenie. Wydawało się jej, żę znajduje się w bardzo pięknym kościele, do którego jak zauważyła, wchodzi uroczysta procesja kanoników zakonnych, między którymi zobaczyła pobożnego Ojca Stanisława z Bratem Zbigniewem Jakubem, ten zaś Jakub poszedł do owej zakonnicy podjemując ją za płaszcz i powiedział do niej: idź za tą procesja a ja poproszę w twojej sprawie pobożnego Ojca Stanisława, który za tobą wstawi się do Pana Boga, i uzdrowi cię. Ta poszła za tymi kanonikami zakonnymi, którzy weszli do chóru i rozdzielili się na dwie części. Z tych wszystkich tylko dwaj, mianowicie Ojca Stanisław i Ks. Jakub przystąpili do ołtarza aby odprawić Mszę św. W czasie tej ofiary owa zakonnica poczuła słodki zapach, który przez cały dzień z jej nostrz nie schodził. Po Mszy św. przystąpił do niej pobożny Ojciec Stanisław, lekko rękami jej głowę ścisnął i powiedział do niej: teraz jesteś zdrowa, już nie bój się szatana ani tej słabości. W wróciła do zdrowia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz