Swiętocha, wdowa z Kazimierza, gdy przez pięć tygodni prawie nic nie słyszała, uczyniła ślub do grobu bł. Ojca Stanisława z kilku Ojcze nasz i światłem i gdy przyszła do grobu bł. Ojca Stanisława i uklęknąwszy przyrzeczenie swoje wypełniła, od razu otworzyły się jej uszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz