Mikołaj, szewc z Kazimierza, przez długi czas bardzo cierpiał z powodu wielkiego i rozległego wrzodu na nodze, lecz gdy się ofiarował do grobu Błogosławionego Ojca Stanisława ze Mszą św. i światłem, od razu ów wrzód zaczął znikać i wrócił do zdrowia (owrzodzenie żylakowe goleni).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz